Menu
- O Nas
- Strona Główna
- Aktualności
- Słowo ze spotkania
- Struktura grupy
- REO
- Nauczanie
- Świadectwa
- Galeria
- Kronika
- Odnowa charyzmatyczna
- Polska
- Diecezja Łomżyńska
- Przydatne link
- Kontakt
- Napisz do Nas
Służba we wspólnocie
23 listopada 2021
SŁUŻBA WE WSPÓLNOCIE:W poprzedniej konferencji skupiliśmy się na tym co jednoczy zdrową wspólnotę i jednym z tych budujących i scalających wspólnotę elementów jest służba.
Czym jest służba – to oddanie siebie do dyspozycji innych.
Wzorem służby jest Jezus Chrystus, który nie po to przyszedł na świat, aby Mu służono lecz aby nam służyć. I my pragniemy naśladować Chrystusa i doskonalić się w miłości poprzez służbę.
A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: «Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu». Mt 20,25-28
Służba na wzór Chrystusa wypływa z osobistego spotkania z Jezusem, doświadczenia Jego miłości, Jego miłosierdzia i to doświadczenie rodzi pragnienie dzielenia się tym co otrzymaliśmy z drugim człowiekiem. Bo miłość rozdawana, dzielona z drugim wbrew zasadom matematyki jest mnożona.
Miłość rozdawana owocuje, a miłość zamknięta karleje i obumiera.
Św. Faustyna przepięknie pisała o miłości.
Dał mi Bóg poznać, na czym polega prawdziwa miłość i udzielił mi światła, jak ją okazać Bogu w praktyce. Prawdziwa miłość Boga zależy na wypełnieniu woli Bożej. Ażeby okazać miłość Bogu w czynie, trzeba, ażeby wszystkie uczynki nasze chociażby były najmniejsze – muszą płynąć z miłości dla Boga. (Dz. 279)
Służba to zatem bezinteresowne ofiarowanie serca, ofiarowanie swojego czasu i swojej troski każdemu kogo Bóg przed nami postawi. Wsłuchanie się potrzeby tej osoby i udzielenie pomocy.
Jezus nieustannie był w drodze, był w ruchu, wychodził do bliźniego, udostępniał się i szukał miejsc gdzie może usłużyć. Pamiętajmy, że wszystko co robimy dla drugiego człowieka, jest tym co robimy dla Jezusa.
Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili - Mt 25,40
Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie Mt 25,35
Bóg stworzył nas jako CUD C – CIAŁO U – UMYSŁ D – DUCH i obdarował nas zdolnościami (manualnymi), talentami (organizacyjnymi) i charyzmatami (dar modlitwy w językach).
Jako CUD możemy posługiwać czyli fizycznie, umysłowo i duchowo.
I tak jak różnimy się od siebie w swoich talentach, jak odmiennie zostaliśmy obdarowani tak jednakowo zostaliśmy zaproszeni do wspólnoty i razem jesteśmy bogactwem, jesteśmy jak jezioro Genezaret pełne życia.
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili , i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. J 15,16
Bóg pragnie wykorzystać to czym nas obdarował, co złożył w każdym z nas dla dobra innych, a także dla dobra nas samych.
Aby służyć we wspólnocie, konieczne, wskazane jest aby osoby posługujące:
- żyły w stanie łaski uświęcającej;
- podejmowały codzienną modlitwę osobistą;
- doskonaliły się w cnotach;
- dbały od swój rozwój duchowy;
- były otwarte na charyzmaty;
- cechowały się samokrytycyzmem, gotowością do przyjmowania uwag, były chętne do uczenia się – również na błędach, były gotowe na to że mogą zostać poddane ocenie;
- były posłuszne przełożonym – kapłanowi, liderowi, osobom odpowiedzialnym za diakonie;
- utrzymywały kontakt z odpowiedzialnymi za posługę;
- były gotowe do współpracy z innymi;
- miały zdrowe pragnienie służby - wolne serce od pychy;
- odznaczały się gorliwością, czyli sumienie i wiernie oddawały się służbie;
- dbały o swoje ciało, o odpoczynek, nie przychodziły służyć głodne, pamiętajmy, że duch ochoczy, ale ciało słabe.
Dobrze jest , ba wspaniale, aby często razem z Duchem Świętym zrobić ogląd swojego serca i badać na ile żyję owocami Ducha Świętego, na ile wzrastam i owocuję, sprawdzać czy serce rozszerza się z miłości.
Co przeszkadza w posłudze, czyli jakie przeszkody i postawy nie pozwalają mi służyć we wspólnocie:
- grzech – nie oczyszczam swojego serca, nie przystępuję do sakramentów;
- zamknięcie na posługę – brak miłości do drugiego, brak gotowości na ofiarowanie swojego czasu – nie wychodzę ze swojej strefy komfortu;
- pozorne życie duchowe lub brak życia duchowego – modlę się tylko we wspólnocie;
- podzielone serce – czyli dwie twarze – dla wspólnoty jedna dla domowników/współpracowników druga ;
- nie dbanie o rozwój duchowy – nie formuje swojego serca poprzez korzystnie z rekolekcji, spotkań formacyjnych, nie czytam pomocnej literatury, opuszczam spotkania wspólnoty;
- brak modlitwy przed podjęciem służby;
- brak rozeznania posług – nie pytam Ducha Świętego gdzie pragnie mnie postawić, angażuję się w co popadnie, bądź przyjmuję posługę z musu, lub bo bardzo chcę coś robić, aby coś we wspólnocie robić, a traci na tym rodzina;
- brak otwartości na przyjęcie krytyki, czy uwag co do wykonanej służby;
- brak wierności służbie – a dziś przyjdę, dziś nie przyjdę;
- brak ochoty aby doskonalić się w cnotach się, aby się uczyć;
- szuflada wymówek – a inni zrobią to lepiej, a młodzi mogą, a teraz ktoś inny, a ja nie umiem, a się ośmieszę, a ja się pomylę, a mnie ocenią, wspólnota da sobie beze mnie radę, albo w drugą stronę wspólnota absolutnie nie da sobie rady beze mnie więc jestem wszędzie, lub postawa emeryta - o nie droga siostro i drogi bracie dla Boga nie ma emerytury!
Jak mogę służyć w naszej wspólnocie:
- charyzmatami – wsłuchiwać się w to co mówi Duch Święty i nie bać przekazać się tego liderowi/kapłanowi/ osobie prowadzącej spotkanie modlitewne;
- modlitwą za wspólnotę, za konkretną siostrę czy brata;
- świadectwem swojego życia z Jezusem i dzieleniem się tym świadectwem;
- uśmiechem - mogę nieść Jezusa innym samą tylko swoją postawą;
- dać komuś swój czas - wysłuchać kogoś, wesprzeć dobrym słowem, czy radą;
- wykorzystując swoje talenty – mogę pomóc naprawić np. stolik, upiec chleb na Eucharystię;
- jałmużną – mogę podzielić się tym co mam, a czego dziś potrzebuje moja siostra lub brat;
- angażować się w życie wspólnoty – w wspólne wyjazdy, pielgrzymki, w Reo;
- gdy mam odpowiednie talenty/predyspozycje zgłosić się diakonii.
Gdy służymy innym, sami otrzymujemy liczne błogosławieństwa. Poprzez służbę zwiększamy naszą zdolność do kochania – rozszerzamy swoje serce. Stajemy się mniej egoistyczni, a kiedy myślimy o problemach innych, nasze własne zmartwienia i kłopoty bledną.
Przyglądając się życiu ludzi, którzy bezinteresownie służą innym, możemy zauważyć, że otrzymują oni więcej, niż dają.
„Owocem ciszy jest modlitwa.
Owocem modlitwy jest wiara.
Owocem wiary jest miłość.
Owocem miłości jest służba.
Owocem służby jest pokój.”