Cuda miłości miłosiernej

Ostrołęckie Spotkanie Charyzmatyczne (OSCh) chyba już na stałe weszło do kalendarza „imprez odnowowych". Tym razem organizatorzy rozeznali, że powinno ono trwać dwa dni. Tak też się stało. 20 i 21 stycznia 2007 r. hala widowiskowo-sportowa w Ostrołęce wypełniła się ludźmi z 12 diecezji Polski północno-wschodniej. W zeszłym roku nie można było przyjąć wszystkich, którzy chcieli na OSCh przyjechać, stąd pomysł dwudniowych spotkań. Liczba uczestników tegorocznego OSCh pokazała, że wyraźnie zamysł ten był w planach Bożych (w sobotę przyjechało l 700 osób, a w niedzielę l 000). Każdy dzień OSCh został poświęcony innemu tematowi, choć były one wyraźnie ze sobą połączone.

Pierwszego dnia rozważaliśmy przypowieść o synu marnotrawnym i skupiliśmy się na Bożym miłosierdziu. Konferencję wygłosił Marcin Gajda i na niejednej osobie zrobiła ona duże wrażenie, ze względu na swoją głębię i ciekawą interpretację. Skłoniła też słuchaczy do przeanalizowania swoich relacji z Bogiem miłosiernym. Kontynuacją konferencji była modlitwa o przyjęcie Bożego miłosierdzia, którą poprowadziła Wspólnota Jana Chrzciciela z Warszawy. Poprzez poznanie i proroctwa wiele osób doświadczyło uzdrawiającej łaski Bożego miłosierdzia.

Popołudniowy blok zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia rozpoczynały przedstawienia Teatru im. Józefa Węgrzyna z Ełku. Ten „charyzmatyczny eksperyment", już w trakcie przygotowań do OSCh, w sercach wielu organizatorów budził niepokój. Jednak Pan pokazał, że był to pomysł naprawdę dobry. Wszyscy uczestnicy OSCh zgodnie twierdzili, że przedstawienia Mesjasz i Stąd wyjdzie iskra nie tylko stanowiły nową formę przekazu ewangelicznego, ale skłaniały do głębokiej refleksji nad własnym życiem. Profesjonalizm przedstawionych sztuk i osobiste zaangażowanie aktorów amatorów (w przedstawieniu brało udział 58 osób, w tym także dzieci) pozostawiły niezatarte wrażenie w sercach oglądających. Wystawienie tych sztuk w Ostrołęce dla teatru ełckiego było nie lada przedsięwzięciem. Teatralna ekipa techniczna przywiozła ze sobą 25 ton sprzętu i całą noc montowała scenę. Jednak owacje na stojąco zgotowane przez uczestników oraz niekończące się brawa i okrzyki publiczności: „Dziękujemy" pokazały, że naprawdę było warto.

Zwieńczeniem pierwszego dnia OSCh była oczywiście Eucharystia, której przewodniczył biskup łomżyński Stanisław Stefanek. Słowo do uczestników wygłosił przewodniczący KZK, a jednocześnie rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży - ks. dr Wojciech Nowacki.

Drugi dzień OSCh miał podobny przebieg, choć temat tym razem dotyczył Bożej miłości. Tym razem konferencję wygłosiła żona Marcina Gajdy - Monika. Osoby słuchające konferencji były poruszone miłością Moniki i Marcina do Kościoła. Oni sami o relacjach z Panem Bogiem mówili ze łzami w oczach. Ich głębokie przeżywanie więzi z Najwyższym było rodzajem rachunku sumienia dla uczestników spotkania. Natomiast modlitwę tego dnia poprowadzili ks. Andrzej Brzozowski i Danusia Zajkowska z Białegostoku. Boża miłość „wylewała się" na uczestników OSCh adorujących w ciszy Chrystusa Eucharystycznego. Następnie Jezus Eucharystyczny niesiony przez kapłana przechadzał się między swoim lu¬dem i rozsiewał swą miłosierną miłość. Modlitwa zakończyła się wymownym gestem ucałowania ziemi, po której kroczył Pan. Także i tego dnia źródłem i szczytem doświadczenia Jego miłości była Eucharystia, przebiegająca (na skutek awarii elektrycznej w mieście) w ciemnościach rozświetlonych tylko blaskiem świec przy ołtarzu. Jednak uwielbienie przebiegało już w światłości i ogromnej radości. Wszystkim uczestnikom OSCh towarzyszyło niezwykłe ożywienie. Tańczyli i śpiewali, chętnie i dużo. Było to tym bardziej budujące, że część osób była spoza Odnowy, tzw. przyjaciele Odnowy, do których nasze zaproszenie także jest kierowane.

Organizatorzy OSCh (czyli grupa Odnowy w Duchu Świętym „Wypłyń na głębię" z Ostrołęki oraz jej przyjaciele) mają nadzieję, że byli narzędziami w rękach Pana Boga. Wiele osób doświadczyło podczas IV Ostrołęckiego Spotkania Charyzmatycznego cudów Miłości Miłosiernej i za to chwała Panu.

Joanna Dawidczyk
źródło: www.zeszytyodnowy.pl