Menu
- O Nas
- Strona Główna
- Aktualności
- Słowo ze spotkania
- Struktura grupy
- REO
- Nauczanie
- Świadectwa
- Galeria
- Kronika
- Odnowa charyzmatyczna
- Polska
- Diecezja Łomżyńska
- Przydatne link
- Kontakt
- Napisz do Nas
Wyjazd w Góry Stołowe (4-10.08.2013)
26 sierpnia 2013
Celem tegorocznego wspólnotowego wyjazdu wakacyjnego padły Góry Stołowe :-). Wyprawę rozpoczęliśmy po drodze Mszą Świętą na Jasnej Górze. Wieczorem dotarliśmy do miejsca pobytu, uroczego zakątka w Łężycach.Pierwszego dnia ruszyliśmy szturmem zdobyć Wielki Szczeliniec, najbardziej znane wzniesienie w Górach Stołowych. Widoki i skałki o niesamowitych kształtach okazały się warte wysiłku wspinaczki. Na szlaku znalazł się też czas na Eucharystię w plenerze.
Kolejny dzień upłynął pod hasłem "błędne" ;-). Zaczęło się od zdobycia Błędnych Skał, a skończyło... na zwiedzeniu Machova w Czechach i wdrapaniu się na Ostrą Górę tylko po to, żeby za chwilę się na niej znaleźć z powrotem... wszystko całkiem przypadkiem..:-), ale jakoś do domu udało nam się wrócić.
Trzeciego dnia należał się nam odpoczynek po "błędnym" przeforsowaniu się. Postanowiliśmy zwiedzić Złoty Stok, czyli kopalnię złota. Tomek poinstruował wszystkich, jak, kto i kiedy ma z durszlakiem penetrować kanały kopalni i zabronił wracać bez sztabki złota... ;-) Tak więc wśród śmiechów i chichów planowaliśmy rajski żywot króla Midasa, ale plan niestety spalił na panewce.
Podnieśliśmy więc poprzeczkę i czwartego dnia odważnie ruszyliśmy zdobyć najwyższy szczyt tamtych terenów, oddalony nieco od Gór Stołowych, Śnieżnik, 1425 m npm. Trasa wiodła nieco podchwytliwie obok Jaskini Niedźwiedziej (choć niedźwiedzie widzieliśmy tam tylko wypchane) wzdłuż strumyka, ale my, zaprawieni w bojach, tym razem już prawie nie zgubiliśmy szlaku ;-). W najbardziej zdradzieckim miejscu tej trasy znaleźliśmy dość karkołomne miejsce na Eucharystię. Na szczęście jednak nikt nie wpadł po drodze do strumyka, choć były obawy.
Ostatni dzień spędziliśmy w Wambierzycach, w bazylice Matki Bożej Królowej Rodzin. Weszliśmy też po kilkudziesięciu schodach obchodząc stacje pięknie położonej Kalwarii. Popołudnie spędziliśmy w stylu dowolnym, część grupy szukała Skalnych Grzybów, część odpoczywała w Polanicy Zdrój, a pozostali zażywali solnych kąpieli w Kudowie Zdrój.
Jak co roku żal było zostawiać wakacyjne klimaty. Dziękujemy Panu Bogu, że dał nam oczy, by widzieć piękno Stworzenia i serce, by doświadczać Jego Miłości i Wszechmocy. Dla potomności pozostały zdjęcia ...ZDJĘCIA Z GÓR STOŁOWYCH