Galeria

Duchowo odrodzeni i przebudzeni

12 lutego 2006

Pan Bóg potrafi dokonywać niezwykłych rzeczy. Dla organizatorów III Ostrołęckiego Spotkania Charyzmatycznego ( OSCh), grupy Odnowy w Duchu Świętym „Wypłyń na głębię”, jednym z wielu dowodów Jego niezwykłości było zgromadzenie 4 lutego 2006 r. ponad 2100 osób w hali widowiskowo – sportowej w Ostrołęce. Uczestnicy III OSCh przyjechali, mimo śniegu i mrozu, z 12 diecezji Polski pólnocno – wschodniej. Najliczniej przybyli przedstawiciele diecezji łomżyńskiej (1044), warszawsko – praskiej ( 408) i białostockiej (362). Uczestnicy spotkania jasno określali cel swojego przyjazdu: „przeżyć duchowe odrodzenie bądź przebudzenie”, „ doświadczyć Bożej miłości”, „przeżyć cud” , „ wzmocnić się duchowo”.

Tematem tegorocznego spotkania były charyzmaty, czyli dary zwyczajne i nadzwyczajne Ducha Świętego, dlatego III OSCh przyświecało motto:
„Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra”(  1 Kor 12,7).

Od początku spotkania czuć było niezwykłą jedność między uczestnikami. Chyba sprawił to rozlewający się w sercach wszystkich pokój - jeden z pierwszych darów Ducha Świętego otrzymanych na tym spotkaniu. Dlatego uczestnicy radośnie i głośno włączali się we wspólne modlitwy oraz śpiewy, które inicjował zespół  muzyczny z Łodzi ”Mocni w Duchu”. To właśnie za jego sprawą po przerwie obiadowej cały tłum tańcem i śpiewem wyrażał swą miłość do Pana, tak jak starotestamentalny Dawid, bez zahamowań i wstydu, w prostocie dziecka Bożego.

Uczestnicy III OSCh wysłuchali też dwóch konferencji: pierwszej – ks. Andrzeja Grefkowicza – jednego z założycieli Odnowy Charyzmatycznej w Polsce, który mówił o „filtrach”, jakie człowiek zakłada w swym sercu, aby nie dopuścić do siebie Ducha Świętego, i drugiej – ks. Mirosława Nowosielskiego. Ten natomiast mówił o psychologicznych uwarunkowaniach posługiwania charyzmatami w Kościele Katolickim.

Jednym z najbardziej poruszających momentów III OSCh była modlitwa o obudzenie charyzmatów, którą poprowadził Darek Jeziorny z Łodzi – członek Międzynarodowych Służb Odnowy w Duchu Świętym (ICCRS). Wiele osób wtedy właśnie przeżyło duchowe obudzenie bądź poruszenie. Pan bowiem dotykał serc uczestników w różnoraki sposób. Po wielu twarzach spływały łzy, a ręce nieustannie były wzniesione ku górze w geście prośby bądź uwielbienia. To doświadczenie Bożego działania jest potrzebne każdemu wierzącemu, aby nie skostnieć duchowo w dzisiejszym świecie.

Wiele osób potwierdzało uzdrawiającą moc miłości Pana, mówiąc świadectwa. Niektóre z nich dotyczyły przeżyć jeszcze z tamtego roku, z II OSCh. Chyba najbardziej przemówiło do zgromadzonych świadectwo mężczyzny, który mówił, że rok temu ich małżeństwo właśnie na II OSCh zostało uleczone z bezpłodności. Równe 9 miesięcy później urodziły im się bliźniaczki.

Impreza była także bardzo udana organizacyjnie, co potwierdzają liczne maile przesyłane na adres grupy „Wypłyń na głębię”. W jednym z nich czytamy: „organizacja była wspaniała od samego początku – od pokierowania na parking, poprzez przywitanie przy wejściu, zadbanie o strawę dla ciała, śmieci, czystość w toaletach itd.”. ”Stało się tak – mówi jeden z organizatorów Norbert Dawidczyk – bo pracowała na to cała nasza grupa. Nawet najstarsze osoby przychodziły dzień wcześniej nosić i ustawiać krzesła. Każdy robił to, co umiał i tak jak umiał  najlepiej. A wszystko z jednego powodu – Miłości do Jezusa i dlatego, że każdy z nas doświadczył lub doświadcza „obudzenia bądź poruszenia duchowego”.

Nie do pojęcia dla niektórych współczesnych ludzi jest fakt, że 4 lutego na hali zgromadziło się ponad 2100 osób nie z powodu korzyści materialnych, ale bezinteresownie, aby zaświadczyć, że Jezus jest ich Panem.

Joanna Dawidczyk