Post; inaczej, pewna forma pokuty, związana z dobrowolnym wyrzeczeniem się czegoś, do czego jesteśmy przyzwyczajeni i bez czego trudno nam się obejść, co sprawia nam przyjemność. Najczęściej (tradycyjnie) dotyczy to wyrzeczenia się pokarmów mięsnych lub ograniczenia pokarmów.
W Kościele Katolickim kultywujemy takie posty jak:
1. cotygodniowy post w każdy piątek,
2. Wielki Post,
3. post ścisły (w Środę Popielcową i w Wielki Piątek),
4. post eucharystyczny.
Wyjdźmy od stwierdzenia św. Tomasza z Akwinu, że czym innym jest uznawać prawdziwość zdania: "Bóg istnieje", czymś zaś zupełnie innym jest wierzyć w Boga.
Można przecież uznawać istnienie Boga tylko dlatego, że rozum tego się domaga, albo w przerażeniu przed perspektywą ostatecznego bezsensu. Wiara w Boga zaczyna się dopiero wówczas, kiedy w Bogu Żywym znajduję źródło światła i mocy, kiedy spotykam Go w różnych okolicznościach mojego życia jako Kogoś Kochającego. Wierzę naprawdę w Boga, jeśli całą, na jaką mnie stać, głębią mojego jestestwa wiem, że On zasługuje na to, abym ja oraz każdy z moich bliźnich zawierzył Mu całego siebie.
Dzień 1. Krzew winny i latorośl J 15, 1-5)
Słowa te są pełne szacunku do człowieka, do ciebie. Jesteś Bożym stworzeniem
i sam bez Boga jesteś słaby, kruchy, ulegający złym wpływom: pokusom, lękom, namiętnościom.
„Beze Mnie nic nie możecie uczynić” - To słowa nadziei i bezpieczeństwa. To jest obietnica bliskości Boga. Szczególnie w trudnych chwilach ta obietnica jest niezwykle cenna.
"Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne."
(J 3,16)
W tym tygodniu proś Boga Ojca o łaskę, której pragniesz: abyś Go lepiej poznawał jako Tego, który cię kocha i wzywa do odpowiedzi modlitwą na Jego miłość:
Ojcze, dziękuję Ci, że tak bardzo mnie kochasz. Dziękuję Ci za to, że ukochałeś mnie odwieczną miłością, i za to, że Ty pierwszy mnie umiłowałeś. Pomóż mi traktować Cię poważnie jako Tego, który mnie kocha miłością wielką i bezwarunkową. Boże Ojcze, dziś otwieram się na Twoją miłość i bardzo pragnę jej doświadczyć. Kocham Cię. Naucz mnie poznawać i kochać Cię bardziej. Amen.
Bóg najbardziej ze wszystkich ludzi ukochał Maryję i Ona najpełniej doświadczyła Jego ojcowskiej miłości. W tym tygodniu proś
Maryje:
Matko, pomóż mi uwierzyć w miłość Boga do mnie i pomóż i mi na nią należycie odpowiedzieć.
Rozwój ludów, prawa i obowiązki, środowisko
43. «Powszechna solidarność, która jest faktem i dobrodziejstwem dla nas, jest również powinnością»(105). Dzisiaj wiele osób skłonnych jest utrzymywać, że nie mają żadnych zobowiązań wobec nikogo oprócz samych siebie. Uważają, że posiadają tylko prawa, i często mają poważne trudności w dojrzewaniu do odpowiedzialności za integralny rozwój własny i drugiego człowieka. Z tego powodu ważne jest zabieganie o nową refleksję nad tym, że prawa zakładają obowiązki, bez których przeradzają się w samowolę (106).
Braterstwo, rozwój ekonomiczny i społeczeństwo obywatelskie
Miłość w prawdzie stawia człowieka wobec zdumiewającego doświadczenia, jakim jest dar. W swoim życiu otrzymuje on darmo wiele różnych rzeczy, co często nie jest uznawane z powodu wyłącznie produktywistycznej i utylitarystycznej wizji życia. Istota ludzka została stworzona do daru, który ją wyraża i urzeczywistnia jej wymiar transcendentny. Czasem człowiek współczesny żywi mylne przekonanie, że jest jedynym twórcą samego siebie, swojego życia i społeczeństwa. To mniemanie jest konsekwencją egoistycznego skupienia się na sobie, które wywodzi się — mówiąc językiem wiary — z grzechu pierworodnego.
ROZWÓJ LUDZKI W NASZYCH CZASACH cd.
W wielu krajach ubogich utrzymuje się krańcowa niepewność życia — i istnieje niebezpieczeństwo jej pogłębienia się — będąca konsekwencją braku żywności: głód zbiera nadal wiele ofiar pośród tylu «Łazarzów», którym nie pozwala się zasiąść przy stole bogacza (64), jak postulował Paweł VI. «Dać jeść głodnym» (por. Mt 25, 35. 37. 42) to imperatyw etyczny dla Kościoła powszechnego, odpowiadający nauczaniu jego Założyciela, Pana Jezusa, o solidarności i o dzieleniu się. Ponadto wyeliminowanie głodu w świecie stało się w epoce globalizacji celem, do którego trzeba dążyć, by ocalić pokój i stabilność planety.
ROZWÓJ LUDZKI W NASZYCH CZASACH
Paweł VI miał wyraźną wizję rozwoju. Przez pojęcie «rozwój» chciał wskazać jako cel uwolnienie narodów przede wszystkim od głodu, nędzy, chorób endemicznych i analfabetyzmu. Z punktu widzenia ekonomicznego to oznaczało ich uczestnictwo czynne i na równych warunkach w międzynarodowym procesie ekonomicznym; z punktu widzenia społecznego oznaczało ich ewolucję w kierunku społeczeństw wykształconych i solidarnych; z punktu widzenia politycznego — umacnianie systemów demokratycznych, mogących zapewnić wolność i pokój.
PRZESŁANIE POPULORUM PROGRESSIO
Ponowne odczytanie Populorum progressio, po ponad czterdziestu latach od jej publikacji, zachęca do pozostania wiernym jej przesłaniu miłości i prawdy, rozważając je w kontekście szczególnego nauczania magisterium Pawła VI, a bardziej ogólnie w obrębie tradycji nauki społecznej Kościoła. Trzeba następnie dokonać oceny różnych pojęć, w których – w odróżnieniu od tamtego okresu – pojawia się problem rozwoju.
Ojca Świętego Benedykta XVI
Do Biskupów
Prezbiterów i Diakonów
Do Osób Konsekrowanych
I wszystkich Wiernych Świeckich
O integralnym rozwoju ludzkim
Wartości i sensu postu poświęca Benedykt XVI swoje Orędzie na tegoroczny Wielki Post. Papież wskazuje, że w ten sposób wierni mogą wyrażać swą solidarność z najbardziej potrzebującymi braćmi.
Zachęca parafie oraz wspólnoty kościelne do odnowienia indywidualnego i wspólnotowego praktykowania postu, słuchania Słowa Bożego a także uczynków miłosierdzia. Zwraca uwagę na znaczenie częstego uczestnictwa w Eucharystii i przystępowania do Sakramentu Pokuty.
Zachęcamy do pełnego tekstu papieskiego orędzia.
Hamletowskie pytanie zawarte w tytule dotyczy praktyki występującej od samych narodzin Odnowy w Duchu Świętym. Chodzi o otwieranie Pisma Świętego - na chybił-trafił, po uprzedniej modlitwie, szukając odpowiedzi na jakieś ważne pytanie. Niektórzy odnoszą się do tego zwyczaju z niekłamanym entuzjazmem. Inni są wobec niego dość obojętni i sami go nie stosują. Jeszcze inni twierdzą (zadzierając przy tym lekko nosa), że na przypadek się nie zdają i wolą w swoim życiu stosować solidne reguły rozeznania duchowego.
Otwierać więc, czy nie otwierać? Na to powracające pytanie nie ma w świecie życia duchowego jednoznacznej odpowiedzi, bo... to zależy. Od czego?
Dariusz Jeziorny
« poprzednia | 1 2 [ 3 ] 4 5 | następna » |