III PRZYKAZANIE DEKALOGU
07 marca 2018
III PRZYKAZANIE „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”
„Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego.” (Wj 20, 8).
„A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. Wtedy Bóg pobłogosławił, ów siódmy dzień i uczynił go świętym; w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy, którą wykonał stwarzając” (Rdz 2, 1-3).
Działanie Boga jest wzorem działania ludzkiego. Jeśli Bóg odpoczął w siódmym dniu, my również powinniśmy zaprzestać pracy i pozwolić innym też odpocząć. Szabat nakazuje przerwać codzienne prace i pozwala odpocząć. Jest dniem sprzeciwienia się niewolnictwu pracy i ubóstwieniu pieniądza. Szabat, który oznaczał wypełnienie pierwszego stworzenia, został zastąpiony przez niedzielę, przypominającą nowe stworzenie, zapoczątkowane przez zmartwychwstanie Chrystusa. (KKK 2190)
W trzecim przykazaniu Pan Bóg wzywa do świętowania dni świętych, głównie niedzieli. Jest ona dniem szczególnego spotkania z Chrystusem zmartwychwstałym. Jesteśmy zobowiązani do uczestniczenia we Mszy Świętej w niedziele i święta nakazane. Powinniśmy w tych dniach szczególnie pogłębiać swoją wiarę, nadzieję oraz miłość do Boga i do bliźnich. Niedziela to dzień radości i wypoczynku w Panu, dla odzyskania sił, aby przez cały tydzień służyć Bogu i człowiekowi.
Dla nas katolików niedzielna celebracja Eucharystii stanowi centrum życia Kościoła (KKK 2177). Niedziela jest szczególną okazją, by spotkać się z Panem podobnie do uczniów idących do Emaus. Możemy słuchać słowa Bożego i karmić się Chlebem Życia.
Po zmartwychwstaniu Jezus powiedział niewiastom, aby przekazały uczniom żeby udali się do Galilei, tam Go spotkają. Jezus z każdym z nas chce się spotkać, ze swoimi uczniami (przez chrzest wszyscy jesteśmy Jego uczniami). Jezus każdemu chce powiedzieć – idź do Galilei. Każdy z nas ma swoją Galileę, taki moment, przekonanie, że Bóg istnieje - doświadczył Jego obecności. Choćby to wydarzyło się lata temu, a może całkiem nie dawno to wracajmy do swojej Galilei, do tego momentu w którym doświadczyliśmy Boga i przypominajmy sobie co wtedy czuliśmy. Umacniajmy w ten sposób swoją wiarę.
Niedziela jest dla chrześcijan dniem poświęconym w sposób wyjątkowy Bogu. Przypomina nam ona ważne wydarzenia z historii zbawienia, a zarazem zapowiada przyszłą pełnię zjednoczenia z Bogiem. Dzień ten upamiętnia dzieło stworzenia i wyzwolenia z niewoli egipskiej. Jest też pamiątką zmartwychwstania Jezusa Chrystusa – jest „Paschą tygodnia”.
Niedziela jest również dniem daru Ducha Świętego (Dies Domini,28). To w niedzielę nastąpiło Zesłanie Ducha Świętego. „Pascha tygodnia” staje się więc w pewien sposób „Pięćdziesiątnicą tygodnia”, w której na nowo przeżywamy radosne spotkanie Apostołów ze Zmartwychwstałym, a On ożywia nas tchnieniem swego Ducha (Dies Domini).
Jezus potrzebuje niedzieli, aby wejść do zamkniętych często drzwi naszych serc, tak jak wszedł do wieczernika, by powiedzieć każdemu z nas: pokój tobie, nie bój się. Chce powiedzieć tak jak do uczniów w wieczerniku „Weźmijcie Ducha Świętego”. Bóg chce nam udzielać daru Ducha Świętego, a kiedy przyjmiemy Jego dar to otwieramy się na znaki i cuda opisane w Ewangelii.
Jesteśmy zobowiązani do brania udziału we Mszy Świętej w dni nakazane. Już w czasach apostolskich niedziela była dniem, kiedy chrześcijanie spotykali się „na łamaniu chleba” czyli na Eucharystii (Dz.20,7). Msza jest więc od początku historii Kościoła sercem obchodów każdej niedzieli, centrum świętowania Dnia Pańskiego. Jeśli niedzielna msza święta jest dla wierzącego czymś mało ważnym, zaniedbywanym to widoczny znak, że jego wiara jest słaba, wręcz umierająca. Jednego można być pewnym, odchodząc od źródła miłości, jakim jest Eucharystia, odchodzimy od Boga i życia wiecznego u Jego boku. Nasz udział w ofierze Chrystusa nie kończy się, gdy wychodzimy ze świątyni. Mamy nadal składać ofiarę przez ciągłe spełnianie woli Bożej. W zgromadzeniu Eucharystycznym spotykamy się nie tylko z Chrystusem, lecz również z Jego Kościołem. Aby we właściwy sposób głosić i przeżywać żywą obecność Zmartwychwstałego pośród nas nie możemy poprzestawać na modlitwie indywidualnej ani wspominać Jego śmierci i zmartwychwstania tylko w swoim wnętrzu, w skrytości serca. Św. Łukasz w Dziejach Apostolskich przedstawił nam obraz pierwszej chrześcijańskiej wspólnoty pisząc, że pierwsi ochrzczeni „trwali w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach” (Dz. 2,42). W czasie Mszy św. Słowo Boże dociera do nas przez czytanie Pisma św i homilię. Powinniśmy uważnie słuchać Słowa Bożego, by według niego ciągle kształtować swoje życie, i by rosła nasza wiara. W Eucharystii ma źródło odnawianie wszystkiego. Chrystus ma moc wszystko uzdrowić, uleczyć i odnowić na zawsze. Mamy obowiązek dzielenia się z innymi darami otrzymanymi w czasie eucharystycznego spotkania z Panem, w tym radością, umocnioną wiarą i nadzieją. Przez dobroć i miłość mamy stać się znakiem żywego Chrystusa, który mieszka w naszych sercach przez Komunię św.
List do Hebrajczyków przypomina „nie opuszczajmy naszych wspólnych zebrań, jak się to stało zwyczajem niektórych, ale zachęcajmy się nawzajem” (Hbr 10,25). Jeśli ktoś dobrowolnie zaniedbuje ten obowiązek, popełnia grzech ciężki. W dni święte powinniśmy fizycznie uczestniczyć w Eucharystii. Gdy rzeczywiście nie jest to możliwe, zaleca się udział w liturgii słowa, modlitwę indywidualną lub wspólnotową albo korzystanie z transmisji radiowej lub telewizyjnej. Jednak udziału w niedzielnej mszy świętej, zwłaszcza przystąpienia do Komunii św., nie może zastąpić żadne inne nabożeństwo, żadna inna modlitwa. W KKK czytamy: Nakazowi uczestniczenia we mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego”. Pełne uczestnictwo we mszy św. wyraża się w przystępowaniu do Komunii świętej, uważnym słuchaniu słowa Bożego, w zaangażowaniu we wspólnotowej modlitwie oraz w ofiarowaniu siebie wraz z Chrystusem Ojcu Niebieskiemu. JPII mówił, iż „Eucharystia jest sakramentem obecności Chrystusa, który daje nam siebie, bo nas kocha. Kocha każdego z nas w sposób osobisty i jedyny w konkretnych sytuacjach codziennego życia: w rodzinie, wśród przyjaciół, w miejscach nauki i pracy, w chwilach wypoczynku i aktywności. Postawcie Eucharystię w centrum swojego życia osobistego i wspólnotowego. Kochajcie ją, adorujcie ją, ... Żyjcie Eucharystią, dając świadectwo miłości Boga do ludzi”.
Jednak myli się ten, kto sądzi, że sama obecność na mszy niedzielnej wystarcza do wypełnienia Bożego przykazania. Niedziela stanowi okazję do umocnienia życia religijnego, sprzyja też pogłębianiu relacji rodzinnych. W tym dniu mamy powstrzymywać się od zbędnych prac, abyśmy mieli czas dla Boga, dla ludzi oraz dla naszego rozwoju duchowego. Nie starajmy się być „lepsi” od Boga – Pan Bóg po stworzeniu świata odpoczął. Podobnie i my po całym tygodniu pracy mamy odpocząć, nie pozbawiajmy się dnia danego nam przez Boga na odpoczynek wykonując prace, które równie dobrze możemy wykonać innego dnia. Odpoczynek jest potrzebny jeśli chcemy, aby praca niosła Boże błogosławieństwo, a nie przekleństwo. Czas wolny nie powinien być „jałowym”, który wywołuje uczucie nudy, ale powinien być źródłem duchowego wzbogacenia, sprzyjać braterskiej wspólnocie, dlatego spośród różnych form ludzkiej kultury i rozrywek powinniśmy wybierać te, które najbardziej odpowiadają życiu zgodnemu z nakazami Ewangelii. W dniu Pańskim człowiek ma nie tylko odpocząć, lecz ma uczestniczyć w odpoczynku Boga, który „odpoczął dnia siódmego po całym trudzie, jaki podjął” (Rz2,2). Warto tu wspomnieć, że odpocząć z hebrajskiego oznacza zachwycić się, chwalić, podziwiać. Daje nam to inny obraz odpoczynku Boga, oznacza, że Bóg się nie zmęczył stworzeniem świata, Bóg jak zobaczył co zrobił, to aż cały dzień spędził na zachwycaniu się, ale dopiero po 6 dniu się zachwycił, po stworzeniu Adama i Ewy. Tak samo dziś zachwyca się każdym z nas, patrzy i mówi: jaką mam piękną córkę, jakiego przystojnego syna, my przez grzech tego nie widzimy (grzech to taka zasłona). Zróbmy sobie jeden dzień, aby przestać narzekać, dostrzegać tylko to co niedobre, dostrzegać swoje wady – zobaczmy w sobie dobro, piękno, przecież jesteśmy stworzeni na obraz Boga. Niedziela jest tym dniem, w którym mamy sobie przypominać o zachwycie Boga, prosić Go, aby móc zobaczyć jak On się mną, tobą zachwyca. Niedziela powinna też być dniem zachwytu nad drugim człowiekiem, np. przy niedzielnym obiedzie usiąść i zachwycić się sobą, dostrzec w sobie dobro, zobaczyć jak ktoś fajnie śpiewa, fajnie się ubiera, może ładnie się uśmiecha itp. Niedziela też jest po to, aby oderwać nas od codzienności, bo w biegu życia codziennego nie zauważylibyśmy, nie usłyszelibyśmy tego co Bóg ma dla nas. Jest po to żeby nam przypomnieć, że to co mamy tu na ziemi kiedyś się skończy, że Pan Bóg przygotował dla nas coś więcej.
Ponadto dzień święty daje nam możliwość pogłębiania więzów rodzinnych i budowania wspólnoty. Powinniśmy też pamiętać o swoich braciach, poprzez dobre uczynki i posługi względem ludzi chorych, kalekich i starszych. Spotkanie z Chrystusem w Eucharystii zobowiązuje do rozpoznawania Go w ludziach ubogich i cierpiących. Jan Paweł II zachęca nas, abyśmy rozejrzeli się dokoła, aby odszukać ludzi, którzy mogą potrzebować naszej solidarności. Mówił: „nie lękajcie się ofiarować waszego czasu Chrystusowi. Czas ofiarowany Chrystusowi nigdy nie jest czasem straconym, ale raczej czasem, który zyskujemy, aby nadać głęboko ludzki charakter naszym relacjom z innymi i naszemu życiu.” Mówił też, że „ człowiek jest wielki nie przez to co posiada, lecz przez to kim jest; nie przez to co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi.”
Niedziela nie jest jedynym dniem, który powinien być świętowany. Uroczystości nakazane:
1 stycznia – Świętej Bożej Rodzicielki
6 stycznia – Objawienie Pańskie (Trzech Króli)
czwartek po niedzieli Trójcy Świętej – Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (Boże Ciało)
15 sierpnia – Wniebowzięcie NMP
1 listopada – Wszystkich Świętych
25 grudnia – Narodzenie Pańskie
Kończąc trzeba powiedzieć, że te przykazanie to nie nakaz, tylko przywilej. Te „pamiętaj” kojarzy się z palcem grożącym, ale to dla pokreślenia ważności dnia, który został nam dany przez Boga z miłości, z miłości do każdego z nas. Bóg zatroszczył się o to, abyśmy mieli dzień do spotkania z Nim, do odpoczynku, do rozwijania relacji z innymi. Otrzymaliśmy to przykazanie dla naszego dobra, rozwoju, szczęścia, zdrowia duchowego i fizycznego. Niedziela to dzień radości z dzieł stworzenia, z dzieł odkupienia i nowego stworzenia.
Dzień święty święcićŚwięto niechaj świętem będzie: tak bywało przedtem wszędzie.
Święta przedtem ludzie czcili, a wszystko na czas zrobili
I ziemia hojniej rodziła, bo pobożność Bogu miła.
Dziś bez ustanku pracujem i dniom świętym nie folgujem,
Więc choć niby zarabiamy,
ale przecież nic nie mamy.
Albo nas grady porażą,
albo zbytnie deszcze karzą:
Więc złe mamy urodzaje i drogość z tego powstaje.
Pracuj we dnie, pracuj w nocy próżno bez Boskiej pomocy.
Boga, dzieci, Boga trzeba - kto chce syt być swego chleba.
Na Niego więc wszystko łóżmy, a sami sobą nie trwóżmy.
Wrócą się i dobre lata; jeszcze to nie koniec świata.
Jan KochanowskiOpracowano na podstawie:
1. Katechizm Kościoła Katolickiego
2. Lityński Zbigniew, „Dekalog drogą uzdrowienia” cz.I, Centrum Formacji Odnowy w Duchu Świętym „Wieczernik” Magdalenka, 2007